1 maja po odczycie indeksu cen nieruchomości Nationwide GPBUSD ruszył w górę. Indeks wynosił 1,2%, a nie jak zakładano 0,7%. W kolejnych dniach słabnący dolar jeszcze bardziej wzmocnił pozycję GBP. Na początku tygodnia odczyt indeksu PMI dla UK pokazał wzrost z 57,6 do 58,7pkt. Funt był najmocniejszy od sierpnia 2009r.
Na początku maja CA nadal utrzymywał, że dobre dane napływające z UK powinny przyczynić się do dalszych wzrostów GBP. Również UBS podtrzymywał swoje bycze prognozy i stwierdził, że para GBPUSD ma szanse na zwyżkę nawet w okolice 1,7332. Według BNP Paribas gospodarka UK nadal była silna i w połowie miesiąca po nieznacznych spadkach uważali, że taka przecena była dobra okazją do kupna GBP.
Dzień później notowania GBPUSD poszły w górę za sprawą danych napływających z USA. Oczekiwano 40mld USD napływu długoterminowych kapitałów, tymczasem wyniosły one 4mld.
21 maja podano, że sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,9% w ujęciu rocznym i o 1,3% w ujęciu miesięcznym, a wzrost ten był większy niż prognozowano – odpowiednio 5,2% oraz 0,3% – i był to najlepszy od dekady odczyt. Bezrobocie wynosiło 6,8%, a BoE nadal nie myślał o podwyżce stóp procentowych, chociaż cel (7%) został osiągnięty na dwa lata przez założonym terminem. Tego dnia funt zyskał na wartości. Dzień później upublicznione zostały dane odnośnie wzrostu w Q1-2014r. Wzrost wyniósł 0,8% w czym: konsumpcja prywatna +0,8%, kiepskie inwestycje zaledwie + 0,6%, a nie jak zakładano +1,2%, kiepski eksport -1%, a nie jak zakładano 0%. Te doniesienia spotkały się z niewielkimi spadkami GBPUSD, choć para nadal znajdowała się w kanale wzrostowym.
Tydzień później podano, że sprzedaż detaliczna wg wskaźnika CBI wyniosła 16, a nie jak zakładano 35pkt. Ponadto w tym samym czasie Carney stanowczo skrytykował środowisko inwestorów z City. Zarzucił mu przede wszystkim chciwość oraz przyczynianie się do powstawania nierówności na tle społecznym. W tym dniu, notowania GBPUSD znacznie poszły w dół. Bank BNP stwierdził, że spadki funta są przejściowe i zalecił pozycję krótka dla EURGBP.
Ponadto, mówiło się o tym, że funt był wyprzedawany, gdyż nie doszło do przejęcia angielskiego koncernu AstraZeneca przez amerykański koncern Pfizer. Wcześniej inwestorzy mieli masowo funta skupować, gdyż spodziewali się znacznego przepływu pieniędzy miedzy obiema firmami (wartość przejęcia szacowano na 120mld USD), a po nieudanym przejęciu, inwestorzy mieli masowo funta sprzedawać. W ostatnim tygodniu maja wielotygodniowy kanał wzrostowy pary GBPUSD został naruszony, jednakże tydzień udało zamknąć się w okolicach kanału.
Nasze prognozy: Dalsze wzrosty na parze GBP/USD