Aktualnie francuski prezydent Emmanuel Macron i niemiecka kanclerz Angela Merkel mają rozbieżne stanowisko w trzech ważnych kwestiach geostrategicznych:
– dalszym rozszerzeniem Unii Europejskiej;
– przyszłych stosunków z Rosją;
– sprawach bezpieczeństwa i utrzymania pokoju.
Publicznie wszystko wydaje się różowo między francuskimi i niemieckimi przywódcami. W rzeczywistości stosunki stały się tak wyniszczające, że reformy wewnętrzne i dalsze rozszerzenie bloku prawie się zatrzymały.
To ujawnia zdaniem brytyjskich i amerykańskich polityków niezdolność UE do prowadzenia polityki integracji, dalszego jej rozszerzenia i strategii bezpieczeństwa.Wydaje się teraz, że niezgodności między Paryżem a Berlinem, które zawsze były rozwiązywane przez kompromisy, hamują obecnie przyszły kierunek UE.
Niemcy popierają dalsze rozszerzenie. Francja chce, aby kwestie wewnętrzne UE zostały rozstrzygnięte w pierwszej kolejności. Chodzi mu o to, jak dalej integrować politycznie i gospodarczo blok unijny.
- Macron i Merkel kłócą się o wzmocnienie euro. Francja chce unii bankowej Niemcy sprzeciwiają się tej propozycji;
- Macron skontaktował się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, argumentując, że Rosja jest niezbędna dla bezpieczeństwa Europy, czego nie podziela Merkel;
- Jeśli chodzi o rozszerzenie UE, Niemcy konsekwentnie popierają rozszerzenie UE, podczas gdy Francja tradycyjnie jest bardziej sceptyczna.