Znajdujemy się obecnie z środku tak zwanej „utraconej dekady” i o ile są Państwo miliarderami, to zapewne próbujecie się otrząsnąć z bezlitosnej recesji, oraz niebotycznej inflacji. Czasy w których przyszło nam inwestować, potwierdzają słowa Rona Paula, że „złoto to pieniądz podstawowy.”
Złoto to tak naprawdę jedna z niewielu bezpiecznych przystani, a wszystko dzięki Rezerwom Federalnym i ich gorliwemu dodrukowywaniu pieniędzy.
Ostatnia korekta złota jest jedną z najdłuższych w historii. Biorąc pod uwagę wydarzenia z przeszłości, po takich korektach następuje gwałtowny wzrost cen. Warto więc mieć to na uwadze i wykorzystać możliwości jakie dają ostatnie spadki złotego kruszcza. Obecnie nadal zmagamy się z rosnącym długiem publicznym, a także nową narastającą wojną walutową oraz manipulacjami cen złota.
Cała ta sytuacja przypomina łamigłówkę składającą się z setek elementów, jednak elementy te pasują do siebie – musimy tylko skupić się na szerszym obrazie sytuacji.
Rosnący dług publiczny, obniżanie wartości walut oraz zamach na złoto sprawiły, że inwestorzy zarabiający na metalach szlachetnych mają ciężki orzech do zgryzienia. Nie ważne ile pieniędzy tak naprawdę chcą Państwo zainwestować, najważniejsze to nauczyć się jak uzupełnić nasz portfel żółtym kruszcem.
Autor: R. Pilat
Kiedy i jak kupować złoto? Przedstawiamy 5 głównych zasad