Najbardziej znacząca presja na ograniczenia emisji CO2 nie pochodzi od akcjonariuszy firm naftowych, ale inwestorów szeroko rozumianego rynku kapitałowego, którzy widzą rosnącą przepaść między korporacyjnymi modelami biznesowymi nadal opartymi na rosnącej produkcji, a koniecznością ograniczenia emisji CO2.
Transformacja energetyczna zajmie jeszcze dziesięciolecia, jednak rynki mogą wycenić te zmiany znacznie szybciej.
- Udział sektora energetycznego w indeksie S&P 500 spadł z poziomu 12% w 2000 r. do 3% we wrześniu 2020 r.
- Wartość rynkowa Exxon spadła z ponad 500 mld dolarów w 2007 roku do 198 mld dolarów w grudniu 2020 r.
- BP ogłosił obniżkę wartości swoich aktywów o 17,5 mld USD, a Royal Dutch Shell o blisko 22 mld USD.
Sytuacja ta jest odzwierciedlenie dużych, strukturalnych wyzwań, przed którymi stoi dzisiaj przemysł naftowy.
Gwałtowny spadek zapotrzebowania na energię, który nastąpił wraz z pandemią koronawirusa, skłonił wielu analityków do ponownego przemyślenia tempa, w jakim mogą wystąpić te zmiany.
Goldman Sachs twierdzi, że inwestycje w energię odnawialną przewyższą w kolejnych kilku latach produkcję ropy i gazu, a popyt na węglowodory może już nigdy nie wzrosnąć powyżej poziomu z 2019 roku.
Dzisiejsze ceny ropy są zbyt niskie, aby uzasadniać większość nowych projektów wiertniczych, a w niektórych przypadkach nawet nie pokrywają kosztów działalności. Mimo to koncerny dalej pracują nad poszukiwaniami nowych złóż w celu zwiększenia wydobycia ropy i gazu na kolejne lata.
Sytuacja finansowa koncernów naftowych i ich dalsze plany wydobycia węglowodorów nie pozostaną bez wpływu zdaniem specjalistów na ceny ropy w 2021 roku.
Kontrakty terminowe na Ropę Brent za marzec 2021 r. powinny wzrosnąć z poziomu 50, 4 USD/b na dzień pisania do poziomu 55, 5 USD/b w pierwszych miesiącach bieżącego roku. Pierwsze półrocze przyniesie niewielką ……