Screen rynku amerykańskiego

Trzeci kwartał bieżącego roku odnotował osłabienie aktywności gospodarczej, który miał związek z pojawiającymi się informacjami o osłabieniu wzrostu gospodarczego państw unii europejskiej, oraz napięciami politycznymi tak w Europie jak i na Bliskim Wschodzie. 

Sytuacja na rynku pracy nadal się poprawia pomimo obaw związanych z rekordowo niskim wskaźnikiem zatrudnienia. Niemniej jednak optymistyczne prognozy ekonomiczne Amerykanów na 2014r. nie sprawdziły się. A na  rynkach amerykańskich , brytyjskim stopy procentowe pozostają bez zmian.

Przypomnijmy, że Komunikat prasowy Rezerwy Federalnej z 18 czerwca 2014 podawał, iż działalność gospodarcza ożywiła się w ostatnich miesiącach to jednak kilka  tygodni temu FOMC oficjalnie poinformowało, iż przewiduje do końca roku spadek amerykańskiego PKB. Jeśli chodzi o rynek pracy to wskaźniki pokazują niewielką poprawę natomiast wskaźnik bezrobocia, chodź niski, podnosi się. Wydatki na gospodarstwa domowe rosną umiarkowanie, a nakłady inwestycyjne wracają na dawny poziom, sytuacja w sektorze mieszkaniowym poprawia się, ale bardzo wolno. Polityka fiskalna ogranicza wzrost ekonomiczny, jednak te ograniczenia zmniejszają się. Inflacja utrzymuje się poniżej poziomu zakładanego przez Komisję, ale już długoterminowe prognozy dotyczące inflacji wróżą stabilizację.

W Q1-14 PKB szacowany był na – 2,9%, a to wszystko za sprawą niesprzyjających warunków pogodowych, w roku poprzednim w Q4 wyniósł on +2,6%, a w Q3 wynosił aż 4,1%. W związku z powyższym Fed zmienił swoje prognozy i obniżył wartość PKB na 2014 z 2,8 – 3,0% na 2,1 – 2,3% z długoterminową prognozą na poziomie 2,1 – 2,3%.

W tym samym czasie stopa bezrobocia do maja 2014 wyniosła 6,3%, prognozy Fed oscylowały na poziomie 6,5%., a w 3Q osiągnęła poziom 5,9%. Wcześniejsze oświadczenia Fed sugerowały, że taka wartość może okazać się kamieniem milowym w kierunku 0-25 punktu bazowego dla Funduszy Federalnych, jednak zmieniono wytyczne tak aby skupić się na docelowym wskaźniku inflacji na poziomie 2%.

Stopniowe zmniejszenie bezrobocia przyćmiewa wskaźnik zatrudnienia, który wynosi jedynie 62,3% – najniższy poziom od marca 1978r. Sytuacja na rynku pracy pokazuje, że zatrudnienie poza sektorem rolniczym jest teraz większe niż w styczniu 2008r. tuż przed kryzysem hipotecznym, kiedy wynosiło aż 138,36 mln. Uzdrowienie tego sektora i osiągnięcie 138,46 mln w zatrudnieniu zajęło 76 miesięcy  – była to najdłuższa od 40 lat regeneracja, ale możemy śmiało powiedzieć, że wskaźnik zatrudnienia osiągnął nowy wysoki pułap.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *