Zaledwie w pierwszym roku prezydentury D. Trumpa, amerykańskie firmy wygenerowały ponad połowę światowej agregacji bogactwa o wartości 16,7 bln USD.
W najnowszym raporcie Global Wealth, opublikowanym przez Suisse Research Institute (CSRI), przedstawiono całkowitą światową wartość bogactwa w 2017 r. Osiągnęła ona poziom 280 bilionów dolarów amerykańskich i jest ona o 27% wyższa niż na początku ostatniego światowego kryzysu finansowego.
Porównując płynące zyski z osiągniętego bogactwa w różnych krajach, niekwestionowanym liderem odpowiadającym za 54% światowego wzrostu zamożności w ostatnich dziesięciu latach są Stany Zjednoczone. Chiny posiadają najwyższy, po Stanach Zjednoczonych przyrost bogactwa, a w zagregowanych wartościach bezwzględnych i zajmują drugie miejsce na świecie.
Kilka lat po wybuchu kryzysu nastąpił stały wzrost dobrobytu.
Udało mu się odzyskać utracony grunt w ujęciu wartościowym, jednak średnie tempo wzrostu było o 51% niższe niż w latach poprzedzających kryzys.
Oczekuje się, że w najbliższych pięciu latach wschodzące gospodarki będą generować bogactwo w szybszym tempie niż ich rozwinięci rówieśnicy i do 2022 r. osiągną aż 22 proc. udział w światowym bogactwie.